Dzień minął nam spokojnie, odpoczywamy nic nie robiąc tylko subtropikalny klimat daje się nam we znaki. Nadal jesteśmy atrakcją dla miejscowych, nie spotkaliśmy dziś ani jednego białasa widać jesteśmy tutaj rzadkością. Mimo, że Benhai to spore miasto, mieszkamy z dala od centrum przy samej plaży i poza wieczorową porą gdy z kąpieli korzystają setki miejscowych jest tutaj cisza i spokój co nam odpowiada. Stołujemy się w centrum w lokalnych fast foodach gdyż w naszej okolicy nie pozwala nam na to bariera językowa a nie chcemy płacić za coś losowo wybranego. Wyczytaliśmy też, że czasem w lokalnych budach zamówione mięso z kurczaka może okazać się mięsem ze szczura. Tego gryzonia chyba jeszcze nie jedliśmy ale wszystko przed nami, gdyż jutro planujemy jednak skorzystać z lokalnej gastronomii.